Witajcie moi kochani czytelnicy chodziło mi to po głowie od dawna dziś wam prezentuję całkowicie nową historię napisaną z użyciem gier, anime i mang jakie znam... Konkretnie wymieszane i połączone w ciekawią jak sądzę mieszankę... To swego rodzaju prolog... Tu pojawia się tylko jedno anime a mianowicie SAO - SWORD ART ONLINE i ogólny wstęp do historii...
NO CÓŻ ŻYCZĘ MIŁO SPĘDZONEGO CZASU... KONTAKT NA GG: 42303669 PISZCIE TYLKO W RAZIE PYTAŃ BĄDŹ JAK CHCECIE BYĆ POWIADAMIANI LUB PO PROSTU CHCECIE POGADAĆ...
__________________________________________________________
Wiele wieków temu byłem czczony niczym bóg... Jednak przez wybryki mych braci i sióstr zostaliśmy uwięzieni i rozdzieleni... Każdy z nas władał jednym lub kilkoma z praw świata... Mymi atutami są: Śmierć, Mrok, Destrukcja i Kontrola czyli mogę przejmować władzę nad kobietami oraz mieć pełną kontrolę nad ich ciałami... Są mymi chowańcami... Wyczuwam iż idą tu jacyś ludzie... Opowiem wam coś jeszcze mam wielu potomków np. W pewnej osadzie Shinobi właśnie narodził się pewien złotowłosy chłopiec o lisich bliznach na twarzy... Gdzie żyje moja piękna 17 letnia złotowłosa potomkini i właśnie pozbawia kończyn pewną dziwkę która ją ośmieszyła...
NO CÓŻ ŻYCZĘ MIŁO SPĘDZONEGO CZASU... KONTAKT NA GG: 42303669 PISZCIE TYLKO W RAZIE PYTAŃ BĄDŹ JAK CHCECIE BYĆ POWIADAMIANI LUB PO PROSTU CHCECIE POGADAĆ...
__________________________________________________________
Wiele wieków temu byłem czczony niczym bóg... Jednak przez wybryki mych braci i sióstr zostaliśmy uwięzieni i rozdzieleni... Każdy z nas władał jednym lub kilkoma z praw świata... Mymi atutami są: Śmierć, Mrok, Destrukcja i Kontrola czyli mogę przejmować władzę nad kobietami oraz mieć pełną kontrolę nad ich ciałami... Są mymi chowańcami... Wyczuwam iż idą tu jacyś ludzie... Opowiem wam coś jeszcze mam wielu potomków np. W pewnej osadzie Shinobi właśnie narodził się pewien złotowłosy chłopiec o lisich bliznach na twarzy... Gdzie żyje moja piękna 17 letnia złotowłosa potomkini i właśnie pozbawia kończyn pewną dziwkę która ją ośmieszyła...
Poczekam
na ruch tyk którzy przybyli może zerwą tą pieczęć... Gdyż ona
jest wykonana z drogo cennych kamieni i jest tuż przede mną me
więzienie też... A ludzkość jest chciwa i spaczona... Me imię to
SHIDEARU... O tak są blisko użyję tej mocy jaka wycieka poza ten
pierdolony kryształ i dam im jasno do zrozumienia gdzie jestem i że
mogą wziąć te cenne rzeczy... (tak oznaczę czynności narratora
czyli głównego bohatera **) *Zapala wszystkie pochodnie i tworzy
szlak do siebie i pieczęci...* Może to ich zwabi... O tak ach ci
ludzie jak zawsze przewidywalni... Ciekawe czy są tam jakiś kobiety
mam w cholerę siły i chęci jestem wkurwiony więc ma moc ciągle
rośnie starczy drobna rysa na krysztale i się uwolnię... O tak
widzę swój cel ta blondi właśnie trzyma diamentowe berło może
mi się uda zmusić ją by nim rzuciła w pieczęć... *wykonuje swój
zamiar z pełnym powodzeniem...* O tak wreszcie wolny... *jego
więzienie i pieczęć eksplodują...* Dzięki blondi za uwolnienie
zatem jako nagrodę weź sobie to *otwiera jej drogę do skarbca* i
nie zgwałcę cię... Dobra to ja spadam *zaczyna odchodzić
spacerkiem nagle wpadają najemnicy i próbują go zatrzymać jednak
on wchłania ich życia, a Ci zamieniają się w pył*
żałosne...
Blondi – CZYM TY DO DIABŁA JESTEŚ??
Blondi – CZYM TY DO DIABŁA JESTEŚ??
*odpowiedziałem
jej* Właśnie powiedziałaś... *następnie odwróciłem się na
pięcie i zjechałem na jednym z ludzi którzy z nią przyszli po
tych zajebistych schodach jakby nigdy nic cicho się śmiejąc pod
nosem wszedłem w portal i przeniosłem się do dziwnego miejsca i
zobaczyłem dziwny pojemnik wziąłem sobie go i jakiś hełm dziwny
po czym podejrzałem okolicznych ludzi i zobaczyłem co robią więc
i sam to spróbowałem ale najpierw przyjąłem swój ludzki
wygląd... Nałożyłem to coś dziwnego po wykonaniu czegoś co
nazywają instalacją... I wypowiedziałem usłyszaną komendę
zamknąłem oczy i jak otworzyłem pojawiłem się w dziwnym miejscu
spojrzałem i przede mną była jakaś dziwna tablica reagująca na
dotyk słyszałem głosy mimo iż widziałem miałem nadzieję że to
ktoś z mej rasy jednak nic bardziej mylnego... Wpisałem swe imię z
małymi trudnościami wyskoczyło mi więcej takich tablic z wyborem
pisało proszę wybierz swą ścieżkę i zobaczyłem kilka profesji:
wybrałem miecznik, jako broń wybrałem Claymore, jako kolejne lekko
wzmocnione cechy wybrałem szybkość i podwyższona percepcje.
Kolejny wybór to zdolności dodatkowe więc machinalnie wybrałem
Kowalstwo i Broń Miotaną... Wówczas nagle pojawiłem się w
dziwnym miejscu miałem dość dobrze dopasowane wdzianko na sobie
jednak irytował mnie fakt iż miecz jaki dostałem nie był godny
mnie... Nagle wyczułem jednego ze swych potomków i ruszyłem szybko
po jego śladach... Zobaczyłem że rozmawia z jakimś patałachem na
pierwszy rzut oka więc podszedłem i postanowiłem spytać się czy
może mnie wprowadzić w sytuację... Więc stwierdziłem zeskakując
z dachu* Witajcie możecie mnie nauczyć co powinienem robić w tym
świecie to moje pierwsze MMO *wyczytałem to na opakowaniu pisało
„WYBITNY NASTĘPCA STARO SZKOLNYCH MMO STAŃ SIĘ LEGENDĄ I
POKONAJ KRÓLA DEMONA PRZEDZIERAJĄC się PRZEZ SETKĘ PIĘTER
WSPANIAŁEJ I PIĘKNEJ GRZE...”*
(notka od autora póki Shi nie pozna ludi będę ich oznaczał jako przypadkowe litery lub litera plus liczba...)
X – No dobra chodźcie za mną i przedstawcie się Ja jestem Kirito...
Y – Jestem Klein i dziękuję za poświęcenie mi swego czasu...
*odpowiedziałem starając się być uprzejmym* Mam na imię Shidearu walczę bronią dwuręczna i jeśli to ma znaczenie mam trochę wprawy z prawdziwego świata...
Kirito – Tak ma znaczenie zatem będzie ci nieco łatwiej ekspić... Proszę spróbujcie pokonać wilka w ten sposób (w ten sposób oznaczę akcje innych osób poza głównym bohaterem i narratorem... <>) <pokazuje jak należy wykonać prosty atak odwraca się i widzi że Shi właśnie rozwalił ok 15 dzików naraz... Klein zaś prawie oberwał od jednej z dzikich świń...>
*stwierdziłem* Ale zabawa nie ma co mogę tak cały dzień... *lata po polanie kasując co się da*
Klein – Cholera to trudne i czemu on się zachowuje jak dzieciak a wygląda na 18 latka??
(notka od autora póki Shi nie pozna ludi będę ich oznaczał jako przypadkowe litery lub litera plus liczba...)
X – No dobra chodźcie za mną i przedstawcie się Ja jestem Kirito...
Y – Jestem Klein i dziękuję za poświęcenie mi swego czasu...
*odpowiedziałem starając się być uprzejmym* Mam na imię Shidearu walczę bronią dwuręczna i jeśli to ma znaczenie mam trochę wprawy z prawdziwego świata...
Kirito – Tak ma znaczenie zatem będzie ci nieco łatwiej ekspić... Proszę spróbujcie pokonać wilka w ten sposób (w ten sposób oznaczę akcje innych osób poza głównym bohaterem i narratorem... <>) <pokazuje jak należy wykonać prosty atak odwraca się i widzi że Shi właśnie rozwalił ok 15 dzików naraz... Klein zaś prawie oberwał od jednej z dzikich świń...>
*stwierdziłem* Ale zabawa nie ma co mogę tak cały dzień... *lata po polanie kasując co się da*
Klein – Cholera to trudne i czemu on się zachowuje jak dzieciak a wygląda na 18 latka??
Kirito
– Nie mam pojęcia ale ty spróbuj ponownie pamiętaj by wykonać
ruch aktywacyjny i z atakiem poczekaj na moment jak już prawie
obrywasz wówczas zadaj cios... <pokazał ponownie tłumacząc to
dla Kleina...>
Klein - <w końcu udaje mu się zabić jednego dzika patrzy w prawo i widzi Shidearu stojącego na rękach na plecach dzika...>
Klein - <w końcu udaje mu się zabić jednego dzika patrzy w prawo i widzi Shidearu stojącego na rękach na plecach dzika...>
*stwierdziłem
radośnie ciągle się śmiejąc* MA SIĘ TEGO SKILLA *po czym
wyrzuciłem się w powietrze i spadając przeciąłem na pół dzika
którego wcześniej używałem jako środek transportu...*