poniedziałek, 22 lipca 2013

Even devil can love rozdział 1

Dedyk dla naszych wspaniałych dam!! PS. Słowa podkreślone zawierają linki i są one aktywne tylko na blogu!! tu adres: http://ffy-overlifess.blogspot.com/

*******************************************************************************


Po tak zwanej ucieczce udałem się do domu gdzie zrzuciłem poprzedni strój i przebrałem się w szkolny mundurek. Składał się on z półbutów w barwie obsydianu, takowych spodni i skarpet. Góra stroju była czerwonoczarna tworzyła ją koszula w barwie krwi i czarna marynarka z godłem szkoły... Żeński mundurek jest całkiem inny... Składa się z czarnych wysokich kozaków, takowych pończoch krótkiej wygodnej spódniczki do połowy ud... Góra stroju była luźna i u kobiet w trzech kolorach, a mianowicie białym, czarnym i czerwonym... Miały tu sporą swobodę ja tylko opiszę strój tej która wpadła mi w oko... Tak więc ona nosiła białą koszulę na to coś ala czerwona marynarka jednak znacznie bardziej przewiewna i luźna... W szkole każdy wyglądał podobnie co mi się nie podoba ale jak już gram osiemnastolatka muszę to przeboleć...
Po tych czynnościach podszedłem do swej gitarki elektrycznej i zacząłem sobie brzdąkać jaka szkoda, że inni nie znali jej prawdziwych właściwości i czemu jest tak głośna nawet bez pieca i głośników... Włożyłem ją do pokrowca by po chwili usłyszeć: „SHIDEARU KURWA JEGO MAĆ WYJMIJ MNIE Z TEJ CIEMNICY!!!” na co warknąłem: „ZAMKNIJ SIĘ CHCIAŁAŚ IŚĆ ZE MNĄ DO SZKOŁY ZATEM SHUT UP!!” Przerzuciłem go przez ramię torbę zaś chwyciłem w dłoń i zarzuciłem sobie na plecy. Po tym zabiegu wkroczyłem do garażu który ukryłem pod ziemią w taki sposób że wskakiwałem od razu na idealną do szybkiej jazdy prostą drogę długo się wahałem jednak ostatecznie postanowiłem pojechać swym cacuszkiem do wyścigów... Tak w nie się bawiłem przez cały weekend... Moim dzisiejszym wyborem było fioletowe Lamborghini wrzuciłem torbę i gitarę do bagażnika po czym ustawiłem głośniki na fulla... Dziś miałem chęć na coś mocnego zatem wybrałem Thousand Foot Krutch-Move po czym kulturalnie zjarałem gumę i wyjechałem słuchając muzy na maksa... Jak opuszczałem garaż „przypadkiem” przejechałem po nodze jakiegoś mafiozo... Chociaż będzie się z kim napierdalać i nie będzie nudy... Gdy tak sobie jechałem zagapiłem się i no cóż przez ten błąd wjechałem do szkoły na dwóch kółkach bokiem ryjąc niemal samochodem po ziemi... Zatrzymałem się milimetr przed dyrektorką. Wysiadłem wyłączając muzykę i otwierając bagażnik przywitałem się z kumplami fanki kulturalnie olałem przeskakując, nad nimi z eleganckim saltem w trakcie którego chwyciłem pokrowiec i torbę. Gdy już stanąłem stabilnie zamknąłem samochód i przeprosiłem dyrektorkę stwierdzając, że chyba mi na tyle ufa... Ta się zaśmiała i stwierdziła, że nigdy się nie zmienię... Nazwała mnie Shi-chan'em jak tak można robić z demona coś milusiego?? Mniejsza z tym zaraz mam z reszta ekipy pobawić się w koncert innego zespołu na prośbę naszej „Kochanej” dyrektorki... Jak ja ją nazywam Arai-chan ale to historia na kiedy indziej opowiem wam ją w przyszłości dobra ja skończę pierdolić farmazony i może będę lepiej kontynuował. Resztą mej ekipy jest czwórka chłopaków i czwórka dziewczyn kurwa tylko ja jestem sam niby dla mnie znalezienie sobie kobiety to nie problem... Ale to tylko na noc, no góra tydzień... Wracając do mej packi zacznę od naszych cudownych dam... Nasza twarz i organizatorka imprez:

Saeko Hoshi jest wysoką osiemnastolatką ma aż dwa metry... Jej długie praktycznie złote włosy sięgają kolan, pięknie się komponują z jej szafirowymi dużymi oczami. Różowe usteczka i mały nosek to kolejne dwa piękne atrybuty tej wspaniałej osoby. Kolejnymi są delikatne kocie rysy twarzy oraz idealna figura, wzrok płci przeciwnej przyciągają jej zawsze idealnie wyeksponowane piersi dla dociekliwych ma miseczkę E. Jej ulubione kolory to błękit, szmaragd i srebro. Unika makijażów jak już musi to podkreśli tylko oczka i usteczka. Charakterek ma iście koci... Jej ulubione gatunki muzyki to rock i metal podobnie jak większości paczki. Na co dzień o ile pozwoli pogoda nosi przewiewne podkreślające jej figurę Sukienki. Ubóstwia imprezy, prędkość, adrenalinę, i pływanie. Jej ton głosu i on sam brzmią jakby należały do anioła. Nosi ksywkę Anioł.

To tyle o niej teraz jej chłopak czyli Srebrny jego imię to Gin Ichigo. Ma on czarne oczy i średnie obsydianowe włosy z emo grzywką. Jest to chłopak mający aż dwa i pół metra. Imponująca posturę i idealnie wyrzeźbione mięśnie nie raz robi za modela w jakiś gazetkach. Dla nas to pan od zajmowania fanek gdy reszta spierdala. Uwielbia szpanować gołą klatą tak więc często ma górny ubiór przewiązany u pasa. Klatę ozdabia mu czarno-czerwony tygrys o srebrnych oczach i takowych skrzydłach. Rysy jego twarzy są ostrze lecz w nich jest zaklęta dziwna aura tajemniczości i ciekawości. Jego ukochanymi kolorami są: bordowy, czarny, srebrny i błękit. Z charakteru jest miłym i bardzo uprzejmym chłopakiem często swym spokojem mnie wkurwia... Słucha identycznej muzyki co jego kobieta czyli Saeko. Uwielbia się patrzeć w niebo, prędkość, adrenalinę, imprezować i pływać. Jego głos jest zwykle spokojny i opanowany.... (coś ala głos Itachiego Uchihy z anime Naruto) Ten koleś bawi się klawiszami...

Kolejną osobą jest Zjawa czyli Misuzu Akihiko. Jest to niska dziewczyna ma tylko metr sześćdziesiąt sześć. Jednak nadrabia to swym pięknym ciałem wygląda jakby należało do bogini. Ma złote oczy wypełnione tajemnicą i przepiękną, delikatną oraz nie skażoną makijażem twarz. Długie aż do pasa piękne włosy o barwie obsydianu z lekkimi bordowymi pasemkami doskonale podkreślają jej ubiór zarówno mundurek jak i codzienny. Jej głos brzmi pięknie jak śpiew słowika. Ona sama kocha śpiewać, prędkość, adrenalinę, i tańczyć robi u nas za wokalistkę w piosenkach które wymagają kobiecego głosu... Ma do tego ogromny talent umie naśladować prawie każdą kobietę... Na co dzień ubiera się w krótkie spódniczki i pończochy na górę zaś zarzuca luźne bluzki. Jej ulubione kolory to: czerń, bordo, fiolet i granat. Jej biust nie jest aż tak imponujący rozmiarami jak Saeko bo ma rozmiar miseczki C. Z charakteru jest jeszcze bardziej tajemnicza niż z wyglądu bardzo trudno o to by okazała emocje... Według niej idealny facet musi być energiczny i przekładać dobro innych nad własne... Jej ksywka to słowik

Akira Kusakabe ostatni z męskiej części rodu. Głowę jego zdobi niebieska grzywa odstająca w każdą możliwą stronę, jest on ucieleśnieniem chaosu. Wzrostu ma prawie tyle samo co Srebrny. Uwielbia szalone imprezy, wydurniać się i gdy jest głośno. Z charakteru popierdol kochający zamieszanie. Znalazł partnerkę w Misuzu. Jego twarz jest wyjątkowo subtelna jak na chłopaka. Ogólnie wygląda delikatnie i nie groźnie co się mu nie podoba, przez co zarzeka się że zrobi sobie operację plastyczną... Jednak jego dama skutecznie mu to wybija z głowy. Ma naprawdę twardy łeb i jest godnym rywalem jeśli chodzi o chlanie dla mnie. Uwielbia on walkę, prędkość, adrenalinę, psy i MEGA SZALONE IMPREZY... Uwielbia tylko dwa kolory: Czerń i niebieski w każdym możliwym odcieniu. Mundurek często zapomina ubrać przez co przychodzi do szkoły jak co dzień. Czyli w luźnych jeansach butach sportowych i luźnej koszuli na szyi zaś wisi czarny amulet z pyskiem Akita Inu. On robi za męski wokal w metalu i rocku... Ksywka Kiba (chyba znaczy to z jap. Kieł) obsługuje perkusję.

Kanu Ichiro jest to kobieta o krwi wojowniczki. Jej natura jest bardzo konfliktowa lubi mieć kontrolę i najpierw robi potem myśli wyjątkiem jest walka... Uwielbia: Walkę, szybkość, adrenalinę, muzykę, treningi i kolekcjonowanie broni białej. Ma długie do kostek fioletowe włosy, fiołkowe duże oczy, drobne różowe usteczka i malutki zgrabny nosek. Jej wzrost to sto dziewięćdziesiąt centymetrów. Piękne zgrabne ciało, a biust ma rozmiar D. Z charakteru jest jeszcze bardziej interesująca: ostra i szczera przy okazji bardzo otwarta i zboczona... Uwielbia następujące kolory: fiolet, pomarańcz, srebrny i żółty. Niesforna jak Kiba uwielbia łamać zasady narzucone jej i przestrzegać własnych oraz obietnic. Ubiera się w luźne zwiewne suknie w swych ulubionych kolorach i odpowiednie do okazji buty. Jako że jest psychopatką kochającą destrukcję robi za gitarzystkę... Jej ksywa to Furia.

Następnym facetem jest Isei Hiratasuka (czytaj Kira to suka :D). Ma on krótkie włosy o barwie bursztynu. Nienawidzi łatwych kobiet więc sparował się z Kanu czego momentami żałuje... Ubiera się luźno lub w ogóle... Nie ma orientacji w terenie gubi się na prostej drodze. Ma wiele fanek ze względu na swój wzrost, budowę i buźkę... Jest wysoki na dwa metry i czterdzieści pięć centymetrów, szeroki jak dwie kurwa szafy z wyraźnym kaloryferem i innymi mięśniami. Pseudo jego to Misiek. (wkurwia się o to) Z charakteru jest pojebany i ustępuje tylko tym którzy skopali mu dupę. Uwielbia niemalże to samo co Kanu zza wyjątkiem broni białej zamiast niej woli palną. Twarz ma no cóż jakby ktoś wziął kloc drewna i subtelnie mu ją wyrobił... W ekipie on robi za mojego zastępcę jak mam kaca i jestem wkurwiony czyli jest gitarzystą męskim...


Katsumi Katsura jest to dziewczyna skąpana w mroku i bardzo waleczna jedna z niewielu, która umie jako tako na mnie wpłynąć jej ulubione zajęcie to wkurwianie Isei'a. Jej włosy sięgają aż połowy pleców... Mają barwę ogni piekielnych innymi słowy rude... Kocha śpiew, taniec, prędkość, adrenalinę, walkę, pokazywanie kto jest pod nią i imprezy. Nienawidzi ograniczeń. Z charakteru jest dumną arystokratką. Jej ciało jest delikatne zupełnie jakby była nimfą... Piersi ma rozmiaru E często nimi próbuje mnie udusić przez co staram się do niej nie podchodzić... Ubiera się regulaminowo. Na co dzień unika sztywnych strojów woli takie które łatwo zrzucić. Twarz jej może być porównana do tej bogini piękna Wenus. Malutkie usteczka w barwie najdelikatniejszego różu, miniaturowy nosek, kształtne oczka, których tęczówki są piwne. Jej ksywka to Wenus. Uwielbiony przez nią kolor to bordowy i jej chłopak musi nosić tą barwę na głowie...

Tetsu Tani niski, głośny, upierdliwy i zboczony chłopak... Włosy jego noszą barwę krwi. Sięgają mu do połowy pleców. Ma sześć kolczyków w uszach ładną buźkę jak to określa moja gitara jej imię to Arai... Oczy przepełnia kolor obsydianu. Na twarzy tańczy wieczny uśmiech. Jest geniuszem jeśli chodzi o zagadki. Uwielbia tworzyć różne zabawki i ma naturalny talent do chemii. Jego hobby to: majsterkowanie, szybkość, adrenalina i muzyka. Ubiera się odpowiednio do sytuacji. Ubóstwia tylko jeden kolor jest nim czerń. Z charakteru jest jak nadpobudliwy dzieciak... Jest chłopakiem Katsumi i nosi ksywkę Einstein. On odpowiada za męski wokal naśladowanie dowolnego mężczyzny dlań nie jest problemem.

Dobra skoro ja wam to opowiedziałem czas ruszyć na scenę i zgrać tą zamówioną piosenkę... Czyli Haratacze - Biała Dama gdy tylko weszliśmy na scenę... Zaczęło się spokojny nudny, rytm jednak po chwili wszedłem ja i Furia. Tetsu i Słowik wzajemnie śpiewali walcząc w ten sposób ze sobą... Wówczas pojawiła się ona w moich oczach istota doskonała... Piękny równy krok zgrabne długie nóżki... Idealna talia górna część torsu ozdobiona dwoma przepięknymi cudami natury w rozmiarze C... Spojrzałem na jej twarz była piękna i delikatna... Krwista czerwień jej oczu zdradziła mi, że nie jest zwykłym człowiekiem... Tak więc ma ogromnego plusa... Jej skóra była śnieżnobiała podobnie jak włosy... Ubrana była w brązowe żeńskie półbuty, czarne podkolanówki, brązową spódniczkę w kratkę do połowy ud. Górę jej ciała zdobiła biała koszula i zielona ala marynarka tylko bardziej pod kobiety strój ten idealnie podkreślał jej przepiękne ciało. Tak więc po zakończeniu piosenki podszepnąłem reszcie i postanowiłem spróbować się z wokalem... Wyszedłem na środek i stwierdziłem: „Siemano!! Moi wspaniali przyjaciele i przepiękne damy jako że wpadła mi w oko pewna kobieta postanowiłem zrobić coś czego wcześniej się nigdy nie odważyłem... Uraczę was rozdziewiczeniem się jeśli chodzi o śpiew tak więc piosenką wybraną będzie Haratacze – Dziewczyna Gangstera!!” Gdy skończyłem swój monolog zaczęło się... Ja i Tetsu wpasowaliśmy się w rytm idealnie... A na słowa: „ ...Kiedy wracałem z gangsterskiej narady
(To zobaczyłem super dziewczynę
muszę coś zrobić żeby ją zdobyć)
Na miłość stary to nie ma rady... ” wyrzuciliśmy kwiaty ja czarne róże które w powietrzu eksplodowały tworząc deszcz płatków i swych kopii... Zaś gdy zadźwięczały te wyrazy: „ …Dla Ciebie wszystko (Dla Ciebie wszystko)
Moje Kochanie (Moje kochanie)
Proś o co zechcesz (Proś o co zechcesz)
A tak się stanie… ” uklękliśmy po czym powstaliśmy skłaniając się jak najwytworniejsi lokaje przed swymi paniami...

Gdy zakończyliśmy śpiewać na środek wyszła Saeko i ukłoniła się po czym krzyknęła: „Drogie panie postanowiłyśmy z dziewczynami z ekipy zmusić naszych towarzyszy do urozmaicenia nam tego koncertu... Zatem jak tylko dostaniecie kartki i długopisy od moich przyjaciółek proszę wpiszcie swe prośby co do dyscyplin i pokazów dla chłopaków. Będzie aż 10 zwycięskich propozycji!! I spośród nas wszystkich wyłonię jury!!” Kobiety szybko wypisały konkurencje a Anioł zaczęła losowe wyjmować i odczytywać... Jak usłyszałem to co wybrała dzięki kaprysowi losu rozważałem seppuku. Dobra tak więc zaczynam cytować Saeko: „Konkurencja pierwsza to... *tu zrobiła pauzę* Pływanie!! Druga zaś... *ponownie chwila ciszy* Pokazy męskiej bielizny czyli co macie na sobie!! Trzecia atrakcja to walka na zasadach MMA lub kendo zależnie kto jaką woli!! Czwarta to wykonanie jednego zadania od losowej damy!! Piąta próba to zaufanie czy powierzycie się innej w sensie macie rzucić się ze sceny ufając, że was złapiemy rzecz jasna w samej bieliźnie!! Szósta będziecie podnosić ciężary przy jakże kuszących widokach któremu pierwszemu stanie ten przegrywa!! Siódma macie wybiec w bieliźnie na środek miasta i wykrzyczeć tekst piosenki zostawcie tytanica!! Ósma uciekając przed policją macie stanąć na krawężniku i drzeć się że popełnicie samobójstwo!! Dziewiąta zaś polega na kupieniu żeńskiego bikini i ubraniu go, a potem zatańczeniu gangnama!! Dziesiąta jako finał będziecie się ścigać idąc na rękach!! Nasze jury to:

Ingrid to piękna rudowłosa kobieta o smukłej talii i średnim wzroście. Jej oczy są bursztynowe, a na twarzy zawsze
gości wredny uśmieszek.

Ayuri to blondwłosa dziewczyna o szarych oczach i zawsze uśmiechniętej, ciepłej twarzy.

Ryu to piękna dziewczyna z czarnymi włosami przyozdobionymi pasemkami we wszystkich kolorach tęczy. Jest
wymagająca i dość wredna.

Setsuna to brązowowłosa niska dziewczyna o orzechowym kolorze oczu i wyrozumiałym uśmiechu. Wszystko jej się podoba.
”.

No cóż zrobić zrzuciliśmy wszystko i ruszyliśmy na szkolny basen gdzie Jury i wuefistki wyłoniły zwycięzców reszta zaś ujrzała to dzięki kamerom trzymanym przez Słowika i Furię!! Celowo chyba zrobiły nam zbliżenie na ciała... Kurwa że też podziwiały ten, tatuaż u mnie pół godziny!! Panie z jury oceniły i wyszło następująco: ja dostałem 5pkt, Srebrny 10 pkt, Kiba 5 pkt, Tetsu 3 pkt bo klnął jak szewc i na sam koniec Misiek 10 pkt.

Druga próba odbyła się na scenie i no cóż oprócz tego że ustawiały nas w różnych pozycjach przez cztery godziny ta część była przyjemna i ocenki wyglądały tak: ja i Srebrny po 10 pkt, pozostali po 5 pkt.

Trzecia runda byłą szybka i zażarta koniec końców było tak że się we trójkę nawzajem jebnęliśmy kijami!! Zaś jury dało nam następującą ilość punktów: ja, Kiba, misiek po 10, pozostali po 5.

Od czwartej do piątej wszyscy poza mną dostali po 10 punktów gdyż ja uznałem pierdolę nie robię...

Szóstą wykonałem tylko ja w końcu jestem pojebany!! I dostałem dychę!! Dobrze że jestem demonem z kręgu pożądania, zatem kontrola mojej chęci jest dla mnie banałem jednak kosztuje to mnie sporo mocy...

Próby od siedem do dziewięć wykonaliśmy wszyscy za wyjątkiem Srebrnego i dostaliśmy maksa czyli 10 pkt.

Dziesiątą próbę tez sobie darowaliśmy i tylko Srebrny dostał punkty...

Zwycięzcą został: Misiek z siedemdziesięcioma pięcioma punktami!!
Drugie miejsce dostał Kiba z siedemdziesięcioma punktami!!
Ja trzecie z sześćdziesięcioma pięcioma punktami!!
Tetsu dały sześćdziesiąt trzy!!
Srebrny otrzymał tylko pięćdziesiąt pięć!!

Gdy wszyscy zaczęliśmy się zbierać a ja zachciałem się poznać z upatrzoną boginią wówczas ujrzałem wchodzących przez bramę upadłych Aniołów, skąd wiedziałem że są akurat z tej rasy bowiem wokół nich unosiła się zmieszana z mrokiem święta aura. Dałem znak reszcie paczki sam podskoczyłem migiem do swej gitary bowiem posiadała ona wspaniały sekret... Wówczas ujrzałem dziewczynę z moich marzeń powalającą jednego z czarnych aniołów mówiącą z pogardą i wyższością: „Jak śmiesz??!!”. Mimo iż widziałem że sobie świetnie radzi podbiegłem po czym wykonałem do niej ślizg na kolanach gdy znalazłem się tuż obok mojej idealnej istoty uderzyłem mocno w struny Gitary, a z nieba zleciały czarne błyskawice zaś z ziemi wyrosły pale z kości obydwie rzeczy były wymierzone we wrogów. Koniec końców z grupy pięćdziesięciu aniołów udało mi się tylko zranić trzech i dwóch zabić. Białowłosa właśnie kasowała identyczną ilość. Moi przyjaciele również zrobili tyle samo. Wstałem otrzepałem się i z delikatnym uśmiechem przywitałem się z nieznajomą: „Witaj nazywam się Shidearu Kuroryuu miło mi cię poznać...” Nie musiałem długo czekać najpierw usłyszałem: „Jak śmiesz!! Moka Akashiya...” odwróciła się uderzyła mnie włosami podczas tego piruetu... Podczas tej sekundy wyczułem zapach ludzkiej krwi... Zaintrygowało mi to nie nalegałem na więcej wiedząc, że takie jak ona trzeba podejść sposobem nie nachalstwem... Tak więc wsiadłem do swojej brzyczki, kładąc gitarę na siedzeniu obok siebie po czym przypiąłem ją pasami ta, zaś stwierdziła: „Teraz miły bo potrzebowałeś me pomocy...” odpowiedziałem z radością „Oj nie bocz się o rano miałem kurewskiego kaca... Moja droga jutro spędzę z tobą cały dzień... Będzie wesoło...” po ugłaskaniu instrumentu odjechałem w kierunku domu... Skąd wiem że się nie gniewa ponieważ już nic nie powiedziała... Gdy dotarłem do swej willi odstawiłem samochód do garażu i padłem na łóżko jak zabity. Bądź co bądź te techniki które wykonałem bardzo męczą... A ja jestem sam nie mam więc możliwości zwiększenia swej mocy...

2 komentarze:

  1. Muzyka epicka, tak samo jak rozdzialik :3 Opisy bardzo przyjemnie się czytało. Pomysły na zadania dla chłopaków były na serio chore (czyt. biste). A to co Shidearu zrobił tym aniołkom -mocne. Widać, że ma ciekawe życie, hehe. Rozmowy jego i gitarki komiczne. Oboje są ekstra. Dalsze losy demona z pewnością będą jeszcze bardziej cudowne niż te w tym rozdziale, więc obyś miał wenę na dalsze tworzenie wspaniałej serii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, oj Over. Dużo lepiej się spisałeś niż poprzednio, notka długa i w miarę ciekawa. Nie będę ci ściemniać - nie jest to coś czego oczekiwałam, ale niewiele brakowało ^ ^ . Ja rozegrała bym to trochę inaczej, ale ja to ja. Więc plusy na początek:
    x) Poprawiłeś się względem pisania w pierwszej osobie, aczkolwiek uważam, iż powinieneś jeszcze poćwiczyć ^ ^
    x) Muzyka bardzo mi się podobała! :D
    x) Poczułam klimat, kiedy zaczynaliście grać, a Shi opisywał Mokę.
    A teraz minusy:
    x) Słowa bardzo często się powtarzają
    x) Bohaterowie są niemal identyczni poza wyglądem i płcią.
    x) Miałam wrażenie, że świat, który opisujesz jest strasznie cukierkowy. Powinieneś lepiej rozwinąć każdego z poszczególnych bohaterów. Niby ich znamy, wiemy co lubią itp, ale żadna w tym sztuka opisać sobie parę postaci. Gorzej jest utrzymać dialog z tak pokaźną liczbą uczestniczących w nim ludzi i przede wszystkim ukazać ich charaktery.
    x) Dialogi są sztywne.
    Dobra, to na tyle. Czekam na następną notę :D

    OdpowiedzUsuń