… Każda
chwila jaką spędzałam z nim była rajem, jednak bóg klątw nasłał
na niego swego pupilka Juubiego... Shidearu oraz jego przyjaciel,
który był dla niego niczym brat zwany przez Shinobi Rikudou,
stanęli naprzeciw bestii... Shi ruszył szybkim spacerem ku
stworzeniu i zajął go swoimi technikami. Zaś Rikudou przez ten
czas obmyślał plan na spokojnie wówczas... Juubi zignorował
Shidearu i przygotował bijudamę która miała uderzyć w posiadacza
rinnegana... Shi momentalnie znalazł się przed przyjacielem i
skorzystał z absorpcji... Bijudama dziesięcioogoniastego nie
dotarła do celu.... Została wchłonięta przez bruneta który
zniknął razem z nią.... Mędrzec sześciu ścieżek wpadł w dziką
furię... Użył wszystkich swych zdolności i rozbił juubiego na 10
części z czego 9 pozostawił wolnymi zaś jedna zapieczętował w
sobie oraz resztę w księżycu...
Wówczas iluzja się przeniosła do aż zbyt idealnego miejsca gdzie przed Kagehime stał pewien wysoki jej mężczyzna on skinął twierdząco głową i nagle przednim pojawiła się dusza Shidearu wówczas w nią tchnął ogromną moc... Jednak brunet podświadomie pochłonął ogromną ilość mocy miejsca w którym się znajdował oraz tego który tchnął w niego nową... Shidearu został potem przetransportowany do jednej z sypialni Kagehime usiadła w cieniu i czekała aż się ocknie wiedząc, że Shi najprawdopodobniej coś rozwali bo mu się nie spodobają zmiany... Chłopak ocknął się po kilku godzinach i momentalnie wyskoczył z łóżka z taką siłą że podłoga oraz ściany popękały... Podszedł do lustra i jak siebie zobaczył puścił 90 godzinną wiązankę, gdyż mu się nie spodobał kolor włosów bowiem z czarnych stały się całkowicie białe... Shidearu po tym jak tylko dostrzegł kobietę podszedł i spytał co się stało po tym jak wchłonął moc bijudamy Juubiego... Gdy otrzymał informację podziękował dziewczynie i stwierdził że cieszy się że teraz będzie mógł być z nią przez wieczność.... Potem ujrzeli przelotne sceny z ich którejś wspólnej nocy... Przez 15 lat od odrodzenia Shi żyli ze sobą nie znając cierpienia lecz stary wróg zebrał sojuszników.... I zaatakował tę którą chciał posiąść... Zabił ją bardzo brutalnie... Shidearu wpadł w nieokiełznany szał zniszczył niemalże całe niebo powybijał 90% aniołów i zdradzieckich bogów... Pewnie by zniszczył całe niebiosa jednaj najwyższy z bogów ofiarował mu klejnot z duszą jego córki i stwierdził poszukaj w piekle metody odrodzenia... Shi wziął kryształ i odszedł wmiare spokojnie bóg skryba na rozkaz ojca Kagehime rozkazał wymazanie go i swojej córki z dziejów... I napisać że to demony starsze od bogów...
W tym samym czasie Shidearu szedł przez piekło demony pamiętając co on potrafił już jako człowiek witali go z szacunkiem.... On sam wszedł do ich głównej biblioteki gdzie poznał rytuał zdolny zmienić dowolną istotę w demona więc przeprowadził próbę na sobie samym i stał się istotą trój światową... Zaś Kagehime odrodził jako istotę dwu światową, w piekle wieść o narodzinach nowego króla błyskawicznie się rozeszło i smoczy klan który był bardzo chciwy oraz leniwy przybył do niego... Wówczas nastąpiło odrodzenie klanu Kagehime zaś przyjęła pewien kobiecy klan zwany księżniczkami dodała trzon KAGE... Shidearu szybko przejął 1/4 piekła pozostałe królowe próbowały go zdobyć jednak on je traktował jak coś niematerialnego... W końcu wpadły na pomysł że podpiszą pewną umowę ten kto z 4 królów zwycięży walkę z pozostałymi otrzymuje całe piekło i pozostałą 3 na własność... Shi błyskawicznie pokonywał limity ludzi demonów i bogów by w pewnym momencie wyjść do świata ludzi gdzie stworzył ogromną wioskę... Wszyscy jego słudzy oraz klany Kuroryuu i Kagehime przeniosły się od niej... Brunet zaś zaczął szeptać kusić doradzać ludziom... W ten oto sposób stworzył sobie armie fanatyków oraz fanatyczek którzy stali się demonami... Wówczas ich władca spotkał dwójkę wspaniałych jak sądził ludzi byli to synowie jego przyjaciela... Podsunął im pod nos wiele technik część pomógł opracować oraz stworzyć robił wszystko co mógłby pomóc dzieciom „brata”... Jak się potem okazało to był jego błąd bowiem jeden z nich wykorzystał otrzymaną moc przeciwko bratu... Shidearu zniknął na bardzo długi czas w odmętach wioski ,aż w Konoha spotkała się pewna para... Kushina i Minato wówczas ich potajemnie szkolił... W Uzumaki podobał mu się jej upór oraz wola walki, zaś u Namikaze jego spokój i zmysł strategiczny... Po dziesięciu latach treningu pożegnał ich mówiąc „Żegnajcie jakby coś się stało ze zginiecie... Zajmę się waszym dzieckiem ale będzie musiało do mnie przyjść, a zrobi to na pewno bowiem... Zostawiłem u was w domu pewną mapę dla niego oraz specjalną wizję...” Po tych słowach zniknął... Tak się zakończyła technika Kagehime która z uśmiechem stwierdziła „Dzięki za pomoc Królowe: Saeko, Hikari i Yuki...”
W tym samym czasie wieża w ukrytym deszczu w jej centrum stała Frances i lider Akatsuki...
- A więc chcesz do nas dołączyć czemu miałbym cię przyjąć?? - spytał Pein
- Tak chcę do was przystać, a czemu?? Ponieważ mam dane dotyczące wioski Czarnego Smoka... - odpowiedziała udając że wychodzi...
- Poczekaj proszę i daj mi pomyśleć Konan proszę nalej naszemu gościowi herbaty... - stwierdził uprzejmie Pein
- Dobrze i dziękuję... - stwierdziła i stanęła z lekkim uśmiechem
- Zgoda przystaję na twą propozycję... - stwierdził nagle Pein
- Proszę bardzo to te informacje... - odpowiedziała podając liderkowi zwój z informacjami które otrzymała od Shi w razie jakby się złomiarz stawiał...
Wówczas iluzja się przeniosła do aż zbyt idealnego miejsca gdzie przed Kagehime stał pewien wysoki jej mężczyzna on skinął twierdząco głową i nagle przednim pojawiła się dusza Shidearu wówczas w nią tchnął ogromną moc... Jednak brunet podświadomie pochłonął ogromną ilość mocy miejsca w którym się znajdował oraz tego który tchnął w niego nową... Shidearu został potem przetransportowany do jednej z sypialni Kagehime usiadła w cieniu i czekała aż się ocknie wiedząc, że Shi najprawdopodobniej coś rozwali bo mu się nie spodobają zmiany... Chłopak ocknął się po kilku godzinach i momentalnie wyskoczył z łóżka z taką siłą że podłoga oraz ściany popękały... Podszedł do lustra i jak siebie zobaczył puścił 90 godzinną wiązankę, gdyż mu się nie spodobał kolor włosów bowiem z czarnych stały się całkowicie białe... Shidearu po tym jak tylko dostrzegł kobietę podszedł i spytał co się stało po tym jak wchłonął moc bijudamy Juubiego... Gdy otrzymał informację podziękował dziewczynie i stwierdził że cieszy się że teraz będzie mógł być z nią przez wieczność.... Potem ujrzeli przelotne sceny z ich którejś wspólnej nocy... Przez 15 lat od odrodzenia Shi żyli ze sobą nie znając cierpienia lecz stary wróg zebrał sojuszników.... I zaatakował tę którą chciał posiąść... Zabił ją bardzo brutalnie... Shidearu wpadł w nieokiełznany szał zniszczył niemalże całe niebo powybijał 90% aniołów i zdradzieckich bogów... Pewnie by zniszczył całe niebiosa jednaj najwyższy z bogów ofiarował mu klejnot z duszą jego córki i stwierdził poszukaj w piekle metody odrodzenia... Shi wziął kryształ i odszedł wmiare spokojnie bóg skryba na rozkaz ojca Kagehime rozkazał wymazanie go i swojej córki z dziejów... I napisać że to demony starsze od bogów...
W tym samym czasie Shidearu szedł przez piekło demony pamiętając co on potrafił już jako człowiek witali go z szacunkiem.... On sam wszedł do ich głównej biblioteki gdzie poznał rytuał zdolny zmienić dowolną istotę w demona więc przeprowadził próbę na sobie samym i stał się istotą trój światową... Zaś Kagehime odrodził jako istotę dwu światową, w piekle wieść o narodzinach nowego króla błyskawicznie się rozeszło i smoczy klan który był bardzo chciwy oraz leniwy przybył do niego... Wówczas nastąpiło odrodzenie klanu Kagehime zaś przyjęła pewien kobiecy klan zwany księżniczkami dodała trzon KAGE... Shidearu szybko przejął 1/4 piekła pozostałe królowe próbowały go zdobyć jednak on je traktował jak coś niematerialnego... W końcu wpadły na pomysł że podpiszą pewną umowę ten kto z 4 królów zwycięży walkę z pozostałymi otrzymuje całe piekło i pozostałą 3 na własność... Shi błyskawicznie pokonywał limity ludzi demonów i bogów by w pewnym momencie wyjść do świata ludzi gdzie stworzył ogromną wioskę... Wszyscy jego słudzy oraz klany Kuroryuu i Kagehime przeniosły się od niej... Brunet zaś zaczął szeptać kusić doradzać ludziom... W ten oto sposób stworzył sobie armie fanatyków oraz fanatyczek którzy stali się demonami... Wówczas ich władca spotkał dwójkę wspaniałych jak sądził ludzi byli to synowie jego przyjaciela... Podsunął im pod nos wiele technik część pomógł opracować oraz stworzyć robił wszystko co mógłby pomóc dzieciom „brata”... Jak się potem okazało to był jego błąd bowiem jeden z nich wykorzystał otrzymaną moc przeciwko bratu... Shidearu zniknął na bardzo długi czas w odmętach wioski ,aż w Konoha spotkała się pewna para... Kushina i Minato wówczas ich potajemnie szkolił... W Uzumaki podobał mu się jej upór oraz wola walki, zaś u Namikaze jego spokój i zmysł strategiczny... Po dziesięciu latach treningu pożegnał ich mówiąc „Żegnajcie jakby coś się stało ze zginiecie... Zajmę się waszym dzieckiem ale będzie musiało do mnie przyjść, a zrobi to na pewno bowiem... Zostawiłem u was w domu pewną mapę dla niego oraz specjalną wizję...” Po tych słowach zniknął... Tak się zakończyła technika Kagehime która z uśmiechem stwierdziła „Dzięki za pomoc Królowe: Saeko, Hikari i Yuki...”
W tym samym czasie wieża w ukrytym deszczu w jej centrum stała Frances i lider Akatsuki...
- A więc chcesz do nas dołączyć czemu miałbym cię przyjąć?? - spytał Pein
- Tak chcę do was przystać, a czemu?? Ponieważ mam dane dotyczące wioski Czarnego Smoka... - odpowiedziała udając że wychodzi...
- Poczekaj proszę i daj mi pomyśleć Konan proszę nalej naszemu gościowi herbaty... - stwierdził uprzejmie Pein
- Dobrze i dziękuję... - stwierdziła i stanęła z lekkim uśmiechem
- Zgoda przystaję na twą propozycję... - stwierdził nagle Pein
- Proszę bardzo to te informacje... - odpowiedziała podając liderkowi zwój z informacjami które otrzymała od Shi w razie jakby się złomiarz stawiał...
Historia Shi... Jednocześnie smutna i zabawna (reakcja na kolor włosów xD).
OdpowiedzUsuńZłomiarz się musi stawiać, bo taki już jest -.- Głupi, bez perspektyw, staruch z toną kolczyków, mały pedzio i do tego z wysokim ego.
W każdym bądź razie notka była boska, ale... STANOWCZO za krótka. Przynajmniej już wiadomo całkiem dużo o Shidearu.
Hm... Po jakim czasie Pain zostanie doprowadzony przez Frances do zawału??
Shi... Ach, kurczę, naprawdę niesamowita, nieco wzruszająca historia <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziemy torturować Paina itp. :D
Szkoda, że urwane w takim momencie i tak krótkie, bo naprawdę czytało się szybko i przyjemnie. EPICKA notka. Czekam na następna :D
*_* epicka notka! Sorki, że nie skomentowałam poprzedniej, ale postanowiłam, iż napiszę po prostu o obydwóch rozdziałach. Więc, zafascynowała mnie historia Shi, szczególnie moment gdy opisywałeś go jako człowieka. Oczywiście jest niczego sobie jako demon. No i ta część z gwałtem dodała takiego smaczku ( o boże, jak to brzmi...)
OdpowiedzUsuńTak czy owak, Shi szkolił Minato i Kushinę...no nieźle! Nawet nie pomyślałam, że on i rodzice Naruto mieli ze sobą jakikolwiek związek.
Ogólnie notka całkiem niezła, czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam : D
Znowu ostatni TT.TT. Never mind.
OdpowiedzUsuńNie czytałem wcześniej, bo zagrałem się ^.^''
Biografia Shiedaru, ciąg dalszy. Szczerze, można skomentować tylko to jak to ująłeś. Cóż, nie mam zastrzeżeń, ale wiem że potrafisz lepiej.
A mam ochotę to napisać, więc to zrobię.
Notkę oceniam na 3/5
Pozdrawiam